Pełnoprawne koło zapasowe to coraz rzadszy element wyposażenia nowych samochodów. Producenci oszczędzają w ten sposób zarówno pieniądze, jak i cenne miejsce w bagażniku, oferując w zamian koło dojazdowe lub zestaw naprawczy. Jakie niesie to z sobą konsekwencje? Wyjaśniamy, czym jest koło dojazdowe oraz czym różni się od klasycznego koła zapasowego.
W większości starszych samochodów można było znaleźć dodatkowe, zapasowe koło. Najczęściej znajdowało się pod podłogą bagażnika, jednak w niektórych samochodach montowane było od strony podwozia lub nawet pod maską. To było w czasach, gdy silniki zajmowały w komorze stosunkowo niewiele miejsca. Charakterystycznym elementem samochodów terenowych do dziś jest natomiast pokrowiec lub kufer zamontowany na tylnych drzwiach, kryjący koło zapasowe.
Minusem pełnowymiarowego koła zapasowego są oczywiście gabaryty. Duże koło zajmuje sporo miejsca w bagażniku, wyraźnie ograniczając pojemność bagażową. Rozwiązaniem tego problemu było zastąpienie go małym kołem dojazdowym. Służy ono wyłącznie do tego, by bezpiecznie dojechać do najbliższego zakładu wulkanizacyjnego, więc nie musi mieć takich samych parametrów, jak zwykłe koło zapasowe.
Co ciekawe, w niektórych modelach na wyposażeniu samochodu nie znajdziesz żadnego koła – ani zapasowego, ani dojazdowego. W razie przebicia opony kierowca ma do dyspozycji wyłącznie zestaw naprawczy. Jest to specjalny preparat zatykający nieszczelność, który wprowadza się do poprzez wentyl do wnętrza opony. Po napompowaniu opony kompresorem środek ten automatycznie się wulkanizuje i pozwala ruszyć w dalszą trasę. Niestety, nie każde uszkodzenie opony da się nim naprawić. Z tego względu modele z zestawem naprawczym wyposażone są często w opony run flat, na których można toczyć się powoli nawet po przebiciu.
Klasyczne koło zapasowe ma takie same wymiary, jak wszystkie cztery koła samochodu. Średnica, szerokość i profil opony najczęściej są identyczne lub zbliżone. Ze względów ekonomicznych jedyną różnicą jest felga, która w przypadku koła zapasowego zwykle była stalowa. Pełne koła zapasowe wyposażone są w zwykłą oponę, jednak bez bieżnika kierunkowego. Dzięki temu można ją bezpiecznie założyć na obie strony samochodu.
Po przebiciu opony w trasie klasyczne koło zapasowe daje największą pewność. Ma nominalne parametry, dlatego po szybkiej wymianie można dalej ruszyć w podróż, bez jakichkolwiek ograniczeń. Jeśli w kole jest prawidłowe ciśnienie, samochód będzie prowadził się tak samo, jak przed usterką. Możliwe jest też rozwinięcie pełnej szybkości, a wszystkie systemy powinny pracować bez zarzutu. Jedynym mankamentem może być brać sygnału radiowego z systemu TMPS, kontrolującego ciśnienie w oponach.
Małe koło dojazdowe stawia przed użytkownikiem znacznie więcej wyzwań i ograniczeń. Choć wymiana odbywa się tak samo, już na pierwszy rzut oka widać, że koło nie zapewni takiej samej przyczepności, jak podstawowe koło. Dojazdówki są zdecydowanie mniejsze od typowych kół samochodowych. Mają mniejszą średnicę i bardzo wąską oponę, która siłą rzeczy nie może zapewnić dobrej trakcji.
Większość kół dojazdowych ma ograniczenie prędkości do 80 km/h, oznaczone widocznym emblematem. Należy więc liczyć się z pogorszonym prowadzeniem auta, dłuższą drogą hamowania oraz gorszą przyczepnością podczas ruszania z miejsca. Jadąc do zakładu wulkanizacyjnego należy zachować dużą ostrożność i to nie tylko w zakrętach czy podczas hamowania, ale i włączając się do ruchu. Może się okazać, że w momencie mocniejszego dodania gazu małe i wąskie koło zacznie buksować w miejscu.
Sporym minusem koła dojazdowego jest też negatywny wpływ na systemy bezpieczeństwa. Mniejsza średnica opony może zakładać funkcjonowanie ABS-u, ESP czy ASR. W wielu przypadkach na desce rozdzielczej pojawią się komunikaty o błędach. Kręcące się znacznie szybciej koło dojazdowe wywoła także komunikat o zbyt niskim ciśnieniu. W pośrednim systemie TPMS pomiar realizowany jest przez odczyt z czujników ABS, porównujących szybkość obrotu poszczególnych kół.
Typowa dojazdówka nie tylko może, ale i jest mniejsza od zwykłych kół. Jest to oczywiście skutkiem oszczędności miejsca, na jaką decydują się producenci. Koło nie może być jednak zbyt małe, bowiem musi pomieścić tarczę hamulcową wraz z osprzętem, a w wielu modelach hamulce nie należą do najmniejszych. Najczęściej więc sama felga koła dojazdowego jest stosunkowo duża, a mniejsza średnica wynika przede wszystkim z bardzo niskiej opony. Szerokość opon dojazdowych to najczęściej do 155 mm.
W większości sytuacji najlepszym wyborem jest koło zapasowe, zwane także „pełnym zapasem”. Jest najbezpieczniejsze, nie wymaga od kierowcy kompromisów, a w wielu autach znajduje się w standardowym wyposażeniu. Dlaczego więc niektórzy kierowcy decydują się na koło dojazdowe? Powodem może być oczywiście brak miejsca na duże koło. Przewożenie w bagażniku niewielkiej dojazdówki zabierze znacznie mniej miejsca niż pełnowymiarowy zapas. Schowane w pokrowcu koło dojazdowe można przytwierdzić chociażby do pleców tylnej kanapy, nie zmniejszając przestrzeni na bagaże.
Koło dojazdowe kupują też ci, którzy w swoim aucie mają wyłącznie zestaw naprawczy. Bez względu czy jest to mleczko uszczelniające, czy sznur butylowy, zestawem naprawczym do opon da się zatkać tylko niewielkie, regularne dziury, np. po najechaniu na gwóźdź. Gdy jednak pęknie bok opon lub opona spadnie z felgi, dalsza podróż będzie niemożliwa. Zestaw naprawczy nie poradzi sobie z takim uszkodzeniem i jedynym rozwiązaniem jest wezwanie mobilnego wulkanizatora lub lawety.
Bardzo ważnym aspektem jest ciśnienie w oponach Jednym z najpopularniejszych błędów jest pompowanie koła dojazdowego do takiego samego ciśnienia, jak w pozostałych oponach, czyli ok. 2 barów. To zdecydowanie za mało, bowiem im węższa i niższa opona, tym większego ciśnienia wymaga. Nie bez powodu opony rowerów szosowych pompuje się nawet do 8-9 barów. O tym, jakie powinno być ciśnienie w kole dojazdowym, poinformuje cię producent. Zazwyczaj jest to ok. 4-4,5 bara. To stosunkowo dużo, dlatego sprawdzaj ciśnienie w awaryjnym kole regularnie, a zwłaszcza przed dłuższą trasą.
Choć rozmiar koła dojazdowego może różnić się od rozmiaru pozostałych kół, jedno musi być identyczne – rozstawienie śrub. Dobierając koło dojazdowe sprawdź, ile śrub ma twój model samochodu oraz jakie ich jest rozstawienie. Koła dojazdowe nie są uniwersalne. Oznaczenie śrub i rozstawu ma następującą formę: 5x120. 5 to liczba otworów montażowych, a 120 – oddalenie przeciwległych otworów w milimetrach.
Pamiętaj, że wraz z kołem dojazdowym musisz mieć w aucie podnośnik oraz klucz do kół. Jeśli w twoim modelu nie było tych akcesoriów seryjnie, dokup je wraz z dojazdówką. Sprawdź też działanie obu elementów. W samochodach używanych nierzadko można znaleźć niedziałające podnośniki lub klucze w rozmiarze niepasującym do śrub koła. Przebicie opony w trasie to stresująca chwila, dlatego dobrze jest być przygotowanym na ten scenariusz.
Autor: Szymon Sonik