To w większości luksusowe, bardzo drogie modele, z gamy marek premium. Jak się jednak okazuje, również wśród znacznie tańszych propozycji można znaleźć elektryki, które imponują zasięgiem. Barierę 400 km przekraczają m.in. Kia Niro EV, Chevrolet Volt czy Hyundai Kona. Warto jednak mieć na uwadze, że mowa o zasięgu deklarowanym przez producenta, zmierzonym w ujednoliconym teście. Realny zasięg samochodu elektrycznego może się różnić i w przypadku niektórych modeli jest nawet 30 procent niższy. Są też pozytywne przypadki, w których podczas niezależnych testów udało się uzyskać większy zasięg niż wynikałby z procedury WLTP.