W odróżnieniu od innych części samochodowych i akcesoriów katalizatory nie są kradzione na handel. Złodzieje wycinają je, by pozyskać cenne metale szlachetne, takie jak rod, platyna oraz pallad. Ich ceny osiągają zawrotne kwoty, a za jeden katalizator złodziej może otrzymać od kilkuset złotych do nawet kilku tysięcy złotych. Oczywiście nie odzyskuje on metali samodzielnie, a oddaje wyciętą część do nieuczciwego skupu, gdzie odzyskiwane są w procesie rafinacji, galwanotechniki, chloroworodowania czy fluoryzacji.